Planowanie oświetlenia w nowym domu nie jest łatwym zadaniem. Usytuowanie włączników oświetlenia nie sprawia trudności, lecz określenie ilości gniazdek elektrycznych i ich właściwe rozmieszczenie przysparza inwestorom niemałych problemów. Jak już określimy miejsca, gdzie będą znajdować się gniazdka, to staniemy przed dylematem dotyczącym wzoru, wyglądu, funkcjonalności. Czy warto oszczędzać? W ramach oszczędzania można zmniejszyć do minimum ilość gniazd elektrycznych, ale musimy pamiętać, że w przyszłości ich niewystarczająca ilość spowoduje potrzebę zakupu przedłużaczy i ciągnących się kabli po podłodze, dlatego lepiej na etapie budowy zamontować kilka gniazdek więcej. Ilość gniazdek w pomieszczeniu Z włącznikami mamy mniejszy problem, bo musimy zainstalować ich tyle ile źródeł światła. Najczęściej blisko wejścia. W dużych pomieszczeniach warto zaplanować włączniki podwójne, a nawet potrójne. Ilość gniazd elektrycznych zależy natomiast od indywidualnych potrzeb przyszłych mieszkańców domu. Warto być mocno przewidywalnym i zaplanować rozmieszczenie jeszcze przed wprowadzeniem jakichkolwiek odbiorników, urządzeń. Warto również przewidzieć rozmieszczenie gniazdek, które będą służyły wyłącznie okazyjnie, choćby podczas prasowania, suszenia włosów, czy do podświetlenia choinki w czasie świąt. Warto pamiętać o gniazdku na tarasie. To gniazdo powinno być odporne na wilgoć, a przy prawidłowym doborze, warto wykorzystać wiedzę sprzedawcy w salonie lamp. Kolorystyka i wzornictwo, to indywidualne decyzje każdego klienta. Jeśli brakuje wymarzonego typu na ekspozycji, wówczas spytaj się sprzedawcy o dostępność. Nawet mimo dużej ekspozycji, może zabraknąć twojego typu, lecz to nie jest problemem. Sprawdź naszą ofertę!